Airbus złożył ofertę na dostawę 84 samolotów regionalnych dla PLL LOT. Producent zaproponował A220 w wersjach 100 i 300. O pozyskanie zamówienia stara się także brazylijski Embraer, który oferuje samoloty z rodziny E2.
Polskie Linie lotnicze LOT jeszcze nie zdecydowały kto będzie dostawcą nowego samolotu do obsługi połączeń regionalnych.
Gra toczy się między Embraerem i jego E2 oraz A220 produkowanym przez Airbusa. Ten ostatni właśnie oficjalnie poinformował o złożeniu oferty.
– Dotychczas nie zapadły żadne rozstrzygnięcia w kwestii wyboru samolotów floty regionalnej. Proces cały czas trwa. Decyzje w zakresie floty regionalnej zapadną w najbliższym czasie –
mówił kilka dni temu Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy PLL LOT.
Airbus: Większy samolot lepszy przez CPK– Nasza oferta dotyczy dwóch wersji samolotu A220-100 i 300 – powiedział
cytowany przez PAP wiceprezes Airbusa Benoit de Saint-Exupery. Podczas wizyty w Warszawie szef koncernu miał przekonywać, że to jego produkt jest najlepszy dla przewoźnika, a samolot ma przed sobą dużą perspektywę rozwojową i będzie mógł być produkowany jeszcze przez co najmniej 20-30 lat.
– Wymiana floty ma nastąpić dość szybko, może się zacząć w 2026 lub 2027 r. i potrwać do 2030 r. Z tego co wiemy, LOT ma rozstrzygnąć przetarg i podjąć decyzję dość szybko, w ciągu kilku miesięcy. Im szybciej, tym lepiej dla przewoźnika – tłumaczył w rozmowie z PAP de Saint-Exupery.
Podobnie jak miało to miejsca w ostatnich latach szef Airbusa podkreślał przewagi produkowanego przez jego firmę samolotu. Wśród nich wymieniał większy komfort dla pasażera i większą liczbę foteli, co ma oznaczać niższą o 8-9 proc. relacje kosztu mili na pasażera i dodatkowe zyski na poziomie wyższym o 2,5 mld w porównaniu do konkurencji.
– Uważamy, że jest to samolot odpowiadający na wszystkie oczekiwania LOT-u i bezpieczny jako inwestycja na przyszłość – mówił przedstawiciel Airbusa. Dodawał przy tym, że większy samolot lepiej wpisuje się w potrzeby LOT zwłaszcza w perspektywie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Embraer kusi LOTKilka dni temu w Warszawie Embraer przekonywał, że jego produkt będzie najlepszy dla narodowego przewoźnika. Zdaniem Embraera nawet w tak trudnych czasach przy wyborze dostawcy powinny być brane przede wszystkim osiągi samolotu. Embraer podkreśla także, że wybranie przez PLL LOT samolotów E2 będzie oznaczało zwiększenie obecności firmy w kraju i przełoży się na większą współpracę z lokalnymi podmiotami oraz doprowadzi do uczynienia z Polski regionalnego centrum doskonałości w zakresie obsługi samolotów tego typu. Podkreśla także, że E2 jest oszczędniejszy w eksploatacji niż jego konkurent.
Brazylijski producent zapowiedział także, że w Polce możliwe będzie uruchomienie linii montażu wojskowego samolotów transportowych
KC-390, które oferowane są polskiemu wojsku.
– Wybierając Embraera Polska może stać się największym MRO dla E2 w Europie. W Polsce mogłyby powstawać także elementy kadłuba, prowadzone być konwersje E190 do frachtowców –
podkreślał Francisco Gomes Neto, prezes zarządu Embraer.
O tym jak Airbus i Embraer oraz inni producenci radzili sobie w ubiegłym roku można piszemy szczegółowo w materiale pt. „
Podsumowanie zamówień i dostaw samolotów w 2024”.
LOT rośnie i potrzebuje samolotówNa decyzję PLL LOT o wyborze dostawcy 84 samolotów regionalnych czekamy już od kilku lat. Pod koniec ubiegłego roku w rozmowie z portalem Money.pl Dorota Dmuchowska, członek zarządu PLL LOT ds. operacyjnych, powiedziała, że powinna zostać ona
podjęta w I kwartale tego roku.
Od tego czasu sytuacja w samym LOT się uspokoiła. Na stanowisko
prezesa wrócił Michał Fijoł, a niewiele później spółka poinformowała o
dobrych wynikach finansowych w roku 2024.
Co z flotą szerokokadłubową?PLL LOT muszą przygotować się na otwarcie CPK. Do tego potrzebne będę nie tylko samoloty regionalne, ale przede wszystkim większa flota szerokokadłubowa, która pozwoli na zwiększenie ruchu tranzytowego na Lotnisku Chopina jeszcze przed otwarciem nowego hubu. Pod koniec roku Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury, mówił o tym, że
LOT będzie potrzebował ok. 30 samolotów szerokokadłubowych.
Tutaj jednak napotykamy na dwa bardzo duże wyzwania: jednym z nich jest tempo i harmonogram rozbudowy Lotniska Chopina, który stoi ostatnio pod znakiem zapytania. Drugim zaś ograniczona dostępność floty samolotów szerokokadłubowych – PLL LOT nie pozyskał bowiem, wszystkich planowanych jeszcze kilka lat temu Dreamlinerów, a ostatnie dwa, które były nawet w barwach LOT
ostatecznie trafiły do Lufthansy.
Flota LOTObecnie flota PLL LOT składa się z 86 samolotów: sześciu boeingów B737-800, 18 B737 MAX, ośmiu B787-8, siedmiu B787-9 Dreamliner (niestety 5 z nich obecnie nie wozi pasażerów) oraz 47 embraerów E-Jet: pięciu E170, 15 E175 (w tym dwa do dyspozycji rządu), ośmiu E190, 16 E195 oraz trzech E195-E2. LOT oczekuje na dostawę ośmiu boeingów 737 MAX 8.